Buty Haix Combat High Liability to bezsprzecznie najlepsze wyposażenie marszowe jakim dotychczas dysponowałem w kategorii „ciężki but na ciężkie warunki”. Na załączonym poniżej filmiku dzielę się swoimi bardzo świeżymi wrażeniami z użytkowania butów Haix Combat. Nagranie powstało tuż po katorżniczym przemarszu przez Vätsäri Wilderness Area na terenie Finlandii w roku 2016.

W terenie poruszaliśmy się z istotnie zminimalizowanym sprzętem, bez zbędnego komfortu, jak również bez żywności. Od bezpieczeństwa stawiania kolejnych kroków (w kontekście ryzyka upadku na śliskich kamieniach) zależało bardzo wiele… Zmęczenie istotnie dało się nam we znaki i jest to jedyna przyczyna, dla której nie tryskam na filmiku charakterystycznym dla mnie entuzjazmem i uśmiechem, wybaczcie 😉 Już wtedy było jednak dla mnie jasne, że buty Haix Combat to świetny wybór, nie tylko na Daleką Północ Europy, ale również jej środkowe obszary, w okresie jesienno-zimowo-wiosennym.

_mg_0563

To o czym nie wspomniałem na nagraniu – buty Haix Combat High Liability świetnie dostosowują się do stopy. Obuwie dostałem bardzo późno jak na prawidłowe przygotowanie do wyjazdu, bo na miesiąc przez terminem wylotu z Polski. W upalnym przełomie lipca i sierpnia ich rozchodzenie było ograniczone do minimum. Mimo to, w toku całego wyjazdu odnotowałem tylko jeden niewielki odcisk na mojej delikatnej pięcie 🙂 Zatem faktycznie dobrze wykonany but, prawidłowo dobrany rozmiarowo potrafi pozytywnie zaskoczyć, nawet w tak ciężkiej próbie terenowej. Ciekawostka – producent daje możliwość samodzielnej regulacji rozmiaru Haixów przy pomocy specjalnej wkładki. Istnieje zatem manewr w skali pół rozmiaru, co w moim przypadku okazało się bardzo potrzebne.

Einfaches CMYK

Niebawem podzielimy się kolejną porcją wrażeń z użytkowania butów Haix, model Nepal Pro. Śledźcie nas 🙂
Życzę wszystkim piechurom prawdziwego komfortu stóp, gdziekolwiek by Was nie poniosły 🙂
Pozdrawiam
Kuba

 

6 thoughts on “Buty Haix Combat High Liability

    • Jakub Dorosz says:

      Zgadza się. U mnie zrobiło to akurat taką różnicę jakiej potrzebowałem, choć początkowo byłem do tego pomysłu sceptyczny i chciałem wymieniać buty 🙂

  1. Łukasz C. says:

    A ja mam dość nietypowe pytanie, nie wiem czy jesteście w temacie:

    Czy dałoby radę do nich założyć raki koszykowe, tak żeby śmigać w nich w zimie w terenach górskich? Chciałbym je używać m. in. w Tatrach w warunkach zimowych (proste szlaki, bez szaleństw). I tak się zastanawiam, czy dałoby się do nich raki dopiąć w razie W.

    Z góry dzięki za odpowiedź!

    • Jakub Dorosz says:

      Hmm ciekawa kwestia. Szczerze mówiąc nie wiem i nie chciałbym Cię wprowadzić w błąd. But jest dość sztywny i ma sztywną podeszwę. Wiem że to ma znaczenie przy używaniu raków. Niestety jak będą współpracować takie elementy razem tego nie umiem powiedzieć. Podpytam bardziej obytych z tematyką i jeżeli coś wniosą w temat to jeszcze dopiszę 🙂 Pozdrawiam

    • Jakub Dorosz says:

      Dzięki za przypomnienie i odświeżenie wątku raków. Podpytam Michała, może zna kogoś z kursów w Tatrach kto mógł używać takiego sprzętu. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *