Pierwsza, nieudana próba odnalezienia studni. Punkt oznaczony na mapie właśnie jako studnia, w rzeczywistości nie istniał. Pozostajemy zatem z 1-dniowym zapasem wody.
Poza prezentacją prostej konstrukcji nocnej bazy, którą udało nam się zorganizować w przeciągu zaledwie godziny, Kuba i Michał opisują również kolejne, ciekawe z archeologicznego punktu widzenia znalezisko. Udaje się nam dotrzeć do zniszczonej przez upływ 700 lat małej osady oraz do resztek murów fortecznych.
Od tego momentu postanawiamy również w większym stopniu wykorzystywać naszą zapasową kamerę, gdyż przygody i terenowe wyzwania nie zawsze umożliwiają pracę na głównym sprzęcie, czyli lustrzance z dużym statywem i rejestratorem dźwięku. Umożliwi to rejestrację tego wszystkiego, co dzieje się w marszu.