Budowa obozu, to w trakcie wyprawy w Ałtaj czynność realizowana codziennie. Początkowo nasze schronienie wykonane z dwóch ponczo przypominało klasyczny dach jedno lub dwuspadowy. Z czasem, gdy noce stawały się coraz zimniejsze oraz gdy wzmagało się porywiste wietrzysko, trzeba było zastosować na czas nocy inną, bardziej szczelną konstrukcję. Byliśmy na to przygotowani koncepcyjnie, to znaczy przetrenowaliśmy jeszcze w Polsce ten szczególny sposób użycia naszych przeciwdeszczowych plandek.

Najlepszym rozwiązaniem w zakresie całonocnej ochrony przed wiatrem i deszczem był improwizowany namiot tunelowy z zewnętrznym „stelażem”. Jest to następny sposób rozwieszania ponczo, który zamieścić możemy w naszej bogatej kolekcji (na blogu, w innych wpisach). Dwóch piechurów może z powodzeniem stosować zaprezentowane na filmie rozwiązanie, które skutecznie chroni przed wichurą, nawet taką o zmiennym kierunku. Improwizowany „namiocik” to także kolejne rozwiązanie które udowodniło nam, że działając ze zminimalizowanym sprzętem oraz odpowiednią dozą pomysłowości, można zapewnić sobie względny komfort i bezpieczeństwo. Zamiast wydawać znaczny pieniądz na utralekki namiot dwuosobowy, lub targać na plecach mniej nowoczesne i dużo cięższe konstrukcje, można codziennie organizować na trasie taki oto „domek”. Obóz podczas wyprawy to także system ochrony przed nieproszonymi gośćmi (głównie misiami) oraz ognisko, ale o tych rozwiązaniach z przyjemnością opowiemy Wam kolejnym razem 🙂

plansza sponsorzy_700

Kurs_przetrwania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *