W poszukiwaniu prawdziwej zimy, Michał spakował plecak, narty, rakiety śnieżne, dobry śpiwór i postanowił ruszyć na północny skraj Norwegii na trekking instruktora. Ciekawostką sprzętową jaką ze sobą zabrał, a jednocześnie krytycznie ważnym elementem wyposażenia były własnoręcznie wykonane pulki – sanie do transportu sprzętu. Michał wykonał je metodą laminowania przy użyciu nowoczesnych żywic. Wyprawa posiadała szczególnie ryzykowny moment, który wraz z pouczającymi wnioskami naszego instruktora, dokładnie opisany został w wywiadzie filmowym dostępnym tutaj  [ngg src=”galleries” ids=”14″ display=”basic_thumbnail” number_of_columns=”3″]