Schronienie na szlaku to przyjemność budowania i eksperymentowania w prostymi materiałami survivalowymi oraz turystycznymi. W toku pierwszych dni działania w terenie (aklimatyzacji), ostatecznie weryfikowaliśmy sposób spania oraz izolacji. Podczas jednego z postojów trafiła się gotowa i ciekawa budowla – turystyczna wiata 🙂

Idea schronienie na szlaku, w trakcie tej wyprawy, była ściśle związana ze skromnym sprzętem jakim dysponowaliśmy. Każdy z nas do budowy wykorzystywał płaszcz przeciwdeszczowy (ponczo), rozwieszany między drzewami na rozmaite sposoby. Ja oraz Jacek (mając do dyspozycji specjalny wynalazek opracowany do tej wyprawy), mogliśmy na postojach przerabiać nasze plecaki na proste hamaki, instalowane przy pomocy linek dyneema oraz drewnianych poprzeczek. Pozostała część ekipy lokowała się do snu na ziemi, stosując różne triki związane z izolacją od wilgotnego podłoża.

Jeżeli jesteś ciekaw w jaki sposób można rozwieszać ponczo, aby łatwo uzyskać skuteczne schronienie na szlaku, koniecznie sprawdź zawartość naszego bloga i wpisy „Ponczo jako schronienie” oraz „Schronienie z ponczo w 5 minut”. Budowanie rozmaitych schronień naturalnych oraz sztucznych to również istotny zakres tematyki naszych szkoleń. Sprawdź ofertę Kursu Przetrwania Universal Survival oraz Kursu Przetrwania w Mieście. Nie mniej ciekawa pod względem schronień będzie propozycja warsztatów z cyklu Weekend z Bushcraftem.

Szczególnym momentem w toku trzydniowej aklimatyzacji i poruszania się znakowaną trasą turystyczną, było dotarcie do drewnianej wiaty. Mimo że to gotowa i dedykowana piechurom konstrukcja, wymagała sporego nakładu pracy, aby dostosować ją do naszych potrzeb.

Mam nadzieję, że drugi odcinek z serii wyprawy do Laponii pt. Schronienie na szlaku przypadł ci do gustu. W kolejnym odcinku zaprezentujemy stosowane przez nas survivalowe techniki połowu ryb. Zapraszamy zatem do dalszego oglądania oraz dzielenia się wrażeniami w komentarzach

Pozdrawiam
Kuba

2 thoughts on “Schronienie na szlaku

  1. hofo says:

    Cześć. Pytanko takie mam dotyczące noclegów. Czy to, że nie posiadacie śpiworów jest jakoś z góry ustalone przed wyprawą? Czy zdecydowaliście się na to świadomie chcąc sprawdzić jak uda się przetrwać bez tego jakże wielkiego wynalazku.
    Osobiście nie wyobrażam sobie spokojnej nocy pozbawionej wszelkich zmartwień i obciążeń psychologicznych bez śpiwora. Oczywiście wiem, że da się spokojnie przeżyć bez niego, ale zakłada to więcej czasu na przygotowanie noclegu i ognia.

    Czy podacie kiedyś ekwipunek wszystkich członków wyprawy jaki posiadali?

    • Artur Pranga says:

      Dziękuję za pytanie,
      Brak śpiworów był zamierzony. W faktycznej sytuacji survivalowej, będąc rozbitkiem, nie będziesz miał śpiworu. My chcemy choć częściowo zasymulować sobie takie sytuacje, aby być lepszymi instruktorami. I masz rację, że nocowanie bez śpiwora sprowadza się do porządnego przygotowanie przed noclegiem, na co potrzeba czasu.

      Wyposażenie jakie miał Kuba można zobaczyć w artykule: https://universalsurvival.pl/sprzet-survivalowy-na-wyprawe-do-laponii-2016/
      Niestety nie przeprowadziliśmy osobnej rejestracji sprzętu dla każdego z członków wyprawy, jednak było to bardzo zbliżone do tego co Kuba miał ze sobą.

      pozdrawiam
      Artur Pranga

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *