W dniach 16 – 25 luty 2016, nasz instruktor Michał odbył samotny wypad za Koło Podbiegunowe na terenie północnej Norwegii. Założeniem jego wypadu było rozpoznanie nowego środowiska (klimat subpolarny) w porze zimy oraz nauka korzystania z wyspecjalizowanego ekwipunku zimowego. No i rzecz jasna chwila odpoczynku w pięknych okolicznościach surowej przyrody 🙂

wypad subpolarny

Kluczową kwestią dla realizacji ponad tygodniowej wyprawy, było przygotowanie przez Michała WŁASNORĘCZNIE sań (pulek), które umożliwiły mu ciągnięcie za sobą niezbędnego sprzętu i zapasów. Sam proces ich wykonania był niezłą „szkołą przetrwania”, szkołą zręczności, zaradności i cierpliwości.

wypad subpolarny

Samotne wycieczki narciarskie, w obcym terenie, gdzie wizualnie biel zlewa się z bielą, a pokrywa lodowa bywa różnej grubości, to na prawdę niezły wyczyn, nawet przy wykorzystywaniu zaawansowanego sprzętu, takiego jak pulki, namiot, śpiwór, kuchenka, czy łopata lawinowa. Czekając na powrót Michała, mogliśmy wraz z Arturem zagryzać zęby z zazdrości i z obawy o naszego kolegę.

Mimo bardzo trudnych i ryzykownych momentów oraz gigantycznego zmęczenia, wycieczkę można zaliczyć do udanej. Szczególnie w kontekście gromadzenia nowych doświadczeń, jakże nietypowych dla klimatu Polski w ciągu ostatnich zim. Postaramy się przekuć te doświadczenia w merytoryczne podsumowanie całego przedsięwzięcia oraz wnioski do przyszłych szkoleń UNIVERSAL SURVIVAL w warunkach zimy. Do usłyszenia 😉

Kuba Dorosz

Instruktor UNIVERSAL SURVIVAL

2 thoughts on “Wypad subpolarny Finnmark 2016

  1. Waxhag says:

    Witam, od dłuższego czasu obserwuję kanał na Youtube i z pełnym podziwem i zachwytem oglądam kolejne odcinki, zaciekawił mnie wypad Pana Michała, pierwsze wrażenie jakie odniosłem, porównałem do niedawno przeczytanej serii książek Pana Czesława Centkiewicza ( oraz niektórych przygód – wypraw opisywanych razem z żoną) np. „Anaruk chłopiec z Grenlandii” , czy „Człowiek, o którego upomniało się morze.
    Przesyłam serdeczne pozdrowienia.

    • Jakub Dorosz says:

      Witam. Dzięki za nawiązanie kontaktu. Potwornie żałuję, że nie mogłem towarzyszyć Michałowi w tej wyprawie… Postaramy się w ciągu najbliższych dni nakręcić z Michałem mały wywiad na temat jego przygód, wniosków i doświadczeń. Natłok roboty szkoleniowej sprawia, że niestety troszkę się to rozwleka w czasie, zatem proszę o cierpliwość. Pozdrawiam i zapraszam do dalszego śledzenia naszych kanałów (YT, FB, blog) 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *