Category Archives: Kyzył Kum 2015

Kyzył-Kum 2015 odc. 13 (ostatni): Plackarta

Wracamy do domu, po blisko dwóch tygodniach działania w terenie. Odcinek poświęcony jest urokom kazachskiej kolei, w trakcie podróżowania z Kyzył-Ordy do Astany tak zwaną plackartą, czyli biletami najniższej klasą. Podróż tego typu to z jednej strony romantyczna wizja klimatów pociągu byłego ZSRR, z drugiej realia przebywania przez trzy doby w zamkniętej „puszce” wagonu wraz […]

Zestaw przetrwania pustynia

Pustynny zestaw przetrwania, który towarzyszył mi nieprzerwanie w trakcie pieszej wycieczki na terenie pustyni Kyzył-Kum. Ilość wyposażenia może wydawać się duża, jednak po prawidłowym rozłożeniu wszystkich elementów w odzieży i nerce, taki komplet nie powodował nadmiernej uciążliwości w poruszaniu się. Istotą sprawy była formuła naszego wyjazdu, który można prześledzić w ramach filmików zamieszczanych dotychczas na […]

Kyzył-Kum 2015 odc.12: Wyżerka na ławeczce

Na pustyni doświadczyliśmy niewiarygodnie wyraźnej ciszy, co zostało skrupulatnie zarejestrowane przez Artura 🙂 Po porannych ceregielach ruszyliśmy w dalszą drogę, orientując się przy pomocy monookularu. W terenie o tak dalekim polu widzenia, sprzęt optyczny może okazać się bardzo cenny, szczególnie gdy posiada wbudowany system pomiaru azymutu i skalę w tysięcznych. Pustynia pożegnała nas deszczem. Z […]

Kyzył-Kum 2015 odc. 11: Poza mapą

Kierując się w stronę jedynego w okolicy, skomunikowanego ze światem miasta Madinet, zdecydowaliśmy się wyjść poza rejon przedstawiony na naszej mapie. W takim przypadku można było poczuć nieco stresu, szczególnie że każdy miejscowy, zapytany o drogę, podawał różną odległość do pokonania. Czasami rozbieżność dotyczyła nawet 15 km (dla nich żadna różnica, gdyż wszyscy przemieszczają się […]

Kyzył-Kum 2015 odc. 10: Jurta i piec

W trakcie odwrotu z pustyni i marszu na północ w stronę cywilizacji, w miejscu oznaczonym na mapie jako grobla, trafiliśmy na małą osadę. Na środku niechlujnego podwórza miejscowi ustawili jurtę, traktując jej wnętrze jako schronienie dużo lepsze niż stojące w pobliżu murowane zabudowania. W związku z naszym przybyciem gospodarz zapowiedział, że wróci niedługo ze świeżo […]

Kyzył-Kum 2015 odc. 09: Trochę higieny :-)

Grunt to pozytywne nastawienie i poczucie humoru 🙂 Po wyjątkowo prostym zabiegu higienicznym ruszamy w dalszą drogę na północ, w stronę ludzkich osad. Przyroda zaskakuje po raz kolejny, serwując nam istne morze krzewów saksakułów. Poruszamy się przez większą część dnia wzdłuż starej linii kolejowej do Uzbekistanu, będącej obecnie w całkowicie zdemontowanym stanie. Michałowi udaje się […]

Kyzył-Kum 2015 odc. 08: Jak pić wodę

Przedstawiamy zasady picia wody na pustyni. Wyprawa pozwoliła przełożyć teorię na praktykę i zweryfikować wszelkie założenia w tym temacie. To jak pijesz, ile pijesz (wody rzecz jasna) oraz jak organizujesz aktywność w ciągu dnia, ma ścisłe przełożenie na skuteczność działania oraz przeżycie w tak skrajnych warunkach. W trakcie naszej wycieczki temperatura powietrza sięgała (jedynie) około […]

Kyzył-Kum 2015 odc. 07: Ubiór na pustynię

Nasz trzyosobowy zespół stosował w trakcie wyprawy rozmaite rozwiązania dotyczące pustynnej odzieży; butów, bielizny, ubiór wierzchniego oraz sposobów ochrony głowy przez słońcem. Wyszedł z tego całkiem ciekawy eksperyment, o którym można się więcej dowiedzieć z zamieszczonego poniżej nagrania. Ubiór oraz komfort przebywania i aktywności w określonych warunkach terenowo-pogodowych to rzecz wyjątkowo indywidualna. Niezależnie od przyjętych […]

Kyzył-Kum 2015 odc. 06: Skorpion w obozie

Wyleczenie odwodnienia i oczyszczenie 30 litrów wody, które trafiły do naszych plecaków, pozwoliło wykonać jeszcze jeden „skok” w pustynię. W odległości dnia marszu od okresowej rzeki, będącej naszą jedyną żywicielką w wodę, zorganizowaliśmy nową bazę. Mając odpowiedni zapas czasu, sznurka oraz tarpów, przygotowaliśmy typowe pustynne schronienie. Z wielką ochotą testowaliśmy dzięki temu patent prezentowany we […]

Kyzył-Kum 2015 Odc. 5: Pierwsze podsumowanie

Po szczęśliwym dotarciu do wody, zorganizowaliśmy szybki nocleg. Następnego dnia rano rozpoczęliśmy czerpanie wody ze starego zakola okresowej rzeki oraz leczenie odwodnienia. Wcześniejszy marsz wykonany na limicie płynów, teraz odbija się bólem głowy i wyraźnym osłabieniem organizmu. Przez cały dzień musieliśmy leżeć w cieniu i popijać miętową herbatę oraz rozrobione w kubkach elektrolity, stosowane w […]